29 - sobota
Na terenie rekreacyjnym przy pawilonie WSM Chomiczówka, dzisiaj zorganizowano festyn z okazji dnia dziecka. Było mnóstwo atrakcji, zarówno zakupowej jak i gier i zabaw przeróżnych, łącznie z jazdą na konikach. Tylko w tym roku nie było wozu strażackiego, w zamian policja udostępniła dla dzieciaków swoje radiowozy. I co najważniejsze pogoda dopisała i zrobiłam dużo zdjęć, atrakcji i ludziom. Tylko jeden starszy pan popatrzył na mnie ze złością, gdy skierowałam aparat na grupkę osób, w której stał.
Więcej zdjęć można obejrzeć
TUTAJ !!!
28 - piątek
Kiedyś wychodząc z domu i wracając, wybierałam najkrótsze drogi, nie zawsze najładniejsze, ale kto wtedy miał czas na rozglądanie się na boki. Teraz wybieram drogi ładne, które często są drogami okrężnymi. I na przykład idąc od przystanku tramwajowego zahaczam o osiedle pomiędzy Renesansową i Bajana, a potem już mam niedaleko do Parku Chomicza. Właśnie ogrodzenie kończą malować na takie typowo białostockie kolory, czyli prowincjonalnie, niegustowne.

I sobie marzę, żeby jacyś graficiarze zamalowali ten parkan soczystymi w kolory obrazami.
Czas wracać do dom, wzdłuż potoku, pod płaczącymi wierzbami.
27 - czwartek
Stoi starszy człowiek przed Biedronką, zdziwiony i zagubiony.
- Szuka pan czegoś? - pytam.
- Tutaj był magiel! -
- Magiel jest na frontowej ścianie pawilonu! -
***
Stoi męzczyzna przed pawilonem przy ulicy Pabla Nerudy, zdziwiony, czegoś szuka.
- Przepraszam, wczoraj był tutaj sklep meblowy, a dzisiaj jest Tesco. -
- Pomylił pan pawilony, są prawie identyczne, sklep meblowy jest w pawilonie przy ul. Marii Dąbrowskiej. -
- To jak ja mam teraz tam dojechać samochodem? -
- Trzeba wycofać się i dojechać do ul. Aspekt, a potem skręcić pod właściwy pawilon. -

22 - sobota
Słoneczny i ciepły dzień, zachęca ludzi do spacerów i większej aktywności. Dzisiaj jest pierwszy dzień pracy sklepu Biedronka. Poszłam popatrzć na te tłumy walące drzwiami i oknami po te tanie artykuły spożywcze i nie tylko spożywcze! Niestety nie było tłumów, ot pojedyńcze osoby wpadły do sklepu, ale bardziej w celach zobaczenia jak tam jest i żeby porównać ceny. Towary mają niestandardowy kod kreskowy, którego nie czyta czytnik ustawiony do sprawdzenia cen. Wrzuciłam do koszyka mieszankę studencką i podeszłam do kasy, gdzie też nie było kolejki zbyt dużej. Nie dostałam z automatu paragonu na zakupiony towar!!! Musiałam poprosić o paragon.
Ruszyłam dalej, gdy przechodziłam obok dwóch kumpli, jeden z nich zagadał:
- Którą mamy godzinkę, kwiatuszku? -
O żesz,

dawno nikt nie nazywał mnie kwiatuszkiem, toteż grzecznie odpowiedziałam:
- Jest 12:25. -
I znów mimo interwencji i protestów, nad osiedlem kołują szybowce. A w zeszłym roku jeden z nich spadł, na szczęście na teren obok ogródków działkowych.
21 - piątek
Spacer przez Park Chomicza stracił urok po postawieniu tego brzydkiego ogrodzenia i już nawet na bazarek i do city osiedla przestanę tędy chodzić. Coś się kończy, coś noego czas zacząć. Już nawet na osiedlu obok jest więcej przestrzeni i zieleni!
Pogoda piękna, świeci słońce i jest cieplutko, w sam raz na krótki rękaw. Czas na wyprawę do Wawrzyszewa nad te urocze jeziorka, gdzie cisza, spokój, światło, egzotyczne ptaki i napewno nikt się nie pokusi, żeby na tych oczkach wodnych budować nowe domy pod klucz!
 |
 |
 |
Drzewka, które rosły wzdłuż alejki prowadzącej do ul. Conrada przesadzono w głąb parku. |
Sadzenie nowych drzewek na obrzeżach parku! Tą część pozwolą ogrodzić! |
Jest kapitalizm.
Sprytnie pomyślane.  |
***
Wszystko jasne, zrozumiałam. Zmuliło mnie kwietniowe przesadzanie drzewek w głąb parku i sadzenie nowych na obrzeżach parku. Pomyślałam, że za to zapłacą mieszkańcy. Nonsens!!!
Jest kapitalizm i wolny rynek!
Wydanie zgody na zagrodzenie części parku, teraz w maju, zwiększyło cenę działki pod budowę o poniesione koszty zazieleniania terenu. Zapłacą za to przyszli mieszkańcy nowo wybudowanych domów. Ktoś zyskał, a stratni są mieszkańcy bo pozbawiono ich części parku!
Ale co tam, problem parku i mieszkańców jest kropelką w morzu "pomyłek', wszak w stolicy ktoś zezwolił na zburzonie zabytkowej fabryki Kamlera przy ul. Dzielnej!
20 - czwartek
Rozmowa w dziale inwestycji WSM z pracownicą tego działu:
- Dlaczego bezprawnie jest grodzona część Parku Chomicza? -
- Dostali na to pozwolenie! -
- A kto wydał takie pozwolenie? -
- A kim pani jest, żeby zadawać takie pytania? -
- Jestem mieszkańcem tego osiedla i mam prawo wiedzieć! -
- Tylko się pani tak wydaje, że ma pani takie prawo. -
Koniec, audiencja skończona! Podsumowanie: mentalność urzędników WSM Chomiczówka, nie zmieniła się od czasów PRL!!!
Czas na spacer i naoczne przekonanie się co i gdzie zagrodzono i jakie są dalsze konsekwencje rozpoczęcia inwestycji - kolejnych domków pod klucz. Ulicę rozkopali i po zrobieniu pierwszego zdjęcia, usłyszałam od jednego z panów widocznych na zdjęciu, że tutaj jest zakaz fotografowania. Rezolutnie odpowiedziałam, że nie widzę żadnego znaku zakazu... W tym państwie coraz mniej można robić, naszą wolność ograniczają nawet robotnicy podrzędnej budowy, bo nie jest to żadna strategiczna i tajna budowa
Na szczęście dzień miał i miłą stronę, pani na bazarku pamiętała, że szukam i czekam na te spodnie
blue jeans. I tak oto udanym zakupem poprawiłam sobie humorek

19 - środa
Po kilku deszczowych dniach jest pochmurno ale już nie pada i spokojnie można sobie spacerować. Nadłożę trochę drogi i pójdę przez park. O już kwitną dzikie róże! I w końcu zaczęła się budowa na terenach zielonych pomiędzy ulicą i parkiem. Robię zdjęcia, panowie z ekipy budowlanej mówią mi dzień dobry (pani kierowniczka, sprawdza jak pracują

). Żal tych ścieżek wśród drzewek owocowych, żal tych stołów do ping ponga, tych ławeczek po drzewami, tej przestrzeni, tej zieleni. Tylko zadaję sobie pytanie po co w kwietniu sadzono na tym placu budowy, nowe drzewka?
Po powrocie do domu sprawdzam granice parku na planie i okazuje się, że drzewka posadzono na terenie parku, a teren ten bezprawnie budowlańcy próbują zagrodzić !!!
14 - piątek
W co się bawić, gdy niebo szare straszy deszczem. Można pójść na przykład do marketu LiDL i zapolować na coś taniego a przydatnego. Wjeżdża się tam ogromnym wózkiem, a żeby pobrać wózek, trzeba mieć dwa złote w jednym kawałku. Nie miałam! Poczekałam na osobę wychodzącą ze sklepu i poprosiłam o udostępnienie mi wózka za dwa złote ale drobnymi. Kobitka nie bardzo była chętna lub nie załapała o co proszę, bo powiedziała, że musi odstawić wózek na miejsce. A na parapecie okna siedziało sobie dwóch kumpli od flaszki i byli gotowi dać mi żeton za te drobniaki... Heh znaleźli sposób na zarabianie
13 - czwartek
Lubię kupować na bazarku, zawsze można tam znaleźć coś ciekawego i taniego, a poza tym mam swoje ulubione budki z pieczywem, wędliną, warzywami, ciuszkami nowymi i używanymi. Kwiaciarnia często zachwyci oko, to kotem wśród kwiatów to rowerkiem z wikliny.
I znajomych można tam sptkać... Kupowałam bezrękawnik z kieszonkami.
- Wiesz lubię takie kieszenie, bo mogę w nich nosić aparat fotograficzny. -
- Mój aparat Sony nie zmieścił by się w kieszeni, bo to jest dobry, drogi aparat!-
Hmmm, takie z metką powinno się nosić i nigdy w dni powszednie i zwyczajne. Drogie aparaty potrzebują specjalnych okazji, są od święta... Ktoś kiedyś powiedział, że nie aparat robi zdjęcia, ale człowiek... a dobre zdjęcie można zrobić nawet pudełkiem po butach
10 - poniedziałek
Od początku miesiąca jest pochmurno i od czasu do czasu pada deszczyk i dlatego dookoła jest tak przepysznie i soczyście zielono. Część pawilonu przy ulicy Marii Dąbrowskiej została pomalowana na żółto. a framugi drzwi i okien są czerwone. Będzie tutaj sklep
Biedronka i dołączy do już istniejących sieci innych marketów, takich jak:
E. Leclerc, Garefour (Globi), Tesco, LiDL, Żabka no i Rosman. I to są uroki mieszkania w starych osiedlach, czyli w naszej Chomiczówce, bo mamy tutaj bogate zaplecze handlowe, usługowe, a i na brak szkół i przedszkoli też nie można narzekać!
Wejście do
Biedronki będzie od strony parkingu, a magiel został przeniesiony do frontowej czści pawilonu!